Prowadzący (Wodzirej) Zaprasza do zabawy 14 osób wraz z krzesełkami.
Krzesełka należy ustawić w dwóch rzędach na przeciw siebie (muszą być obrócone przodami do siebie).Następnie wybieramy rodzinkę a właściwie dwie, ponieważ to ma być konkurs sprawnościowy między dwoma rodzinkami.
1 KRZESEŁKO - Tata X2
2 KRZESEŁKO - Mama X2
3 KRZESEŁKO - Wituś X2 (W każdej rodzinie dzieci mają te same imiona)
4 KRZESEŁKO - Gosia X2 (W każdej rodzinie dzieci mają te same imiona)
5 KRZESEŁKO - Wacuś X2 (W każdej rodzinie dzieci mają te same imiona)
6 KRZESEŁKO - pies: PIKUŚ X2 (oczywiście nie pies tylko osobą)
7 KRZESEŁKO - SŁOŃ X2 (oczywiście nie słoń tylko osobą)
" Pewnego razu TATA powiedział: do naszego miasta przyjechał cyrk. WSZYSCY bardzo się ucieszyli, ponieważ TATA obiecał, że jutro CAŁĄ RODZINĄ pójdziemy na przedstawienie. Świetnie! Zawołał WITUŚ. Bardzo chciałbym zobaczyć SŁONIA.
E tam SŁOŃ, małpy są o wiele ciekawsze powiedział WACUŚ. Ja tam najbardziej lubię naszego PIKUSIA, powiedziała GOSIA, ale to tylko kundel. Pójdziemy WSZYSCY powiedział TATA, a MAMA go poparła. Następnego dnia MAMA kupiła bilety i WSZYSCY poszli do cyrku. Przedstawienie się zaczęło. Występowały małpy, tygrysy, potem konie, a na końcu prześmieszny klaun. Lecz DZIECI zaczęły się bardzo niepokoić bo wciąż nie było SŁONIA. Ja chcę SŁONIA!- zaczął wołać WITUŚ, a ja chcę lody zmienił temat TATA i kupił lody. RODZICE spojrzeli na siebie, a DZIECI nadal czekały na SŁONIA , a SŁONIA wciąż nie było. Po paru innych występach wreszcie na arenie pojawił się SŁOŃ. DZIECI bardzo się ucieszyły. Czas szybko mijał, przedstawienie dobiegało końca. Cała RODZINA dobrze się bawiła, a najbardziej DZIECI .WSZYSCY zadowoleni wrócili do domu. Nawet PIKUŚ szczekał z radości. Przy kolacji TATA obiecał DZIECIOM ,a MAMA potwierdziła, że jutro z PIKUSIEM , jak będą
grzeczne, to znowu WSZYSCY pójdą do cyrku, aby zobaczyć jeszcze raz SŁONIA i inne zwierzęta. I tak zakończył się dzień.
Offline